Zużycia

20130813_163553

Moje ulubione szampony o których już wcześniej wspominałam, zawsze je kupuję (czasami inną wersję) i zawsze do nich wracam:) sprawdzają się u mnie i nie potrzebuje ich zmieniać.

Kulka z Isany, hmmm… Zawsze używałam tych droższych i średnio się sprawdzały. To nie działały, brudziły ubrania albo długo się wchłaniały. Ta z Isany ma takie samo działanie jak inne, ładnie, delikatnie pachnie, także nie warto przepłacać, skoro kosztuje o połowę taniej:)

Płyn do higieny intymnej zawsze musi być w mojej łazience. Od kiedy kilka lat temu go zakupiłam nie wyobrażam sobie teraz kąpieli bez niego. Zawsze używałam z Ziaji ale ten z Biedronki też jest bez zarzutu. Jest kilka wersji tego płynu.

Lakiery zużyłam trzy. Jasnoróżowy z Delii miał bardzo ładny kolor a paznokcie wyglądały na bardzo zadbane. Czerwony też z Delii tylko mniejszy był moim ulubieńcem, miał piękny odcień czerwieni z odrobiną różu. Tego z Safarii nie lubiłam, czerwony ze złotą poświatą. Nie moja bajka:(

Dodaj komentarz